Nie mogę się doczekać lipca. A to dlatego, że skończę już tę pracę dodatkową i będę miała nieco więcej wolnego czasu. Ale tylko nieco- bo wtedy zaczyna się okres intensywnych przygotowań do ślubu (a raczej już uszczegółowienie wszystkiego i parę innych rzeczy, których wcześniej nie da się załatwić...)
Tyle rzeczy chciałabym zrobić, tyle mam pomysłów w głowie, a zrealizować nie mam kiedy :///. Dlatego tak rzadko coś Wam pokazuję, choć mam trochę rzeczy rozpoczętych.
Dzisiaj pokażę Wam różano- różową skrzyneczkę ;). Jakoś mnie chwyciło na róż, choć tego koloru nie lubię ;))).
Skrzyneczka ma delikatne spękania, choć- teraz to już wiem- zrobiłam za jasne tło i nie są one tak widoczne. Na końcowy efekt muszę jeszcze poczekać, bo szukam lakieru do craka dwuskładnikowego i też nie mam kiedy się głębiej wczytać ;).
Koniec gadania przechodzę do zdjęć:
Urocza skrzyneczka :-) pozdrawiam ciepło i życzę wytchnienia i więcej czasu na twórczość :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo- zwłaszcza za te życzenia ;). Oby się spełniły :))).
OdpowiedzUsuńhe he :)) też nie lubię ruziowego :D
OdpowiedzUsuńale Ci powiem, że przy powiększeniu zdjęcia widać, że krak ładnie spękał :)
ja też nie mam czasu, ostatnio to już w ogóle... za niedługo wszyscy mnie tu zapomną, bo wrzucam coś na szybko i uciekam nie pozostawiając słowa... szkoda, bo duzo ciekawych rzeczy mnie omija... ale cóż... życie!
a Ty kochana to masz konkretny powód, a nie tam tylko jakiś remont jak u mnie... ;) więc wiesz... ja w każdym razie wybaczam :))
Moniś, uściski dla Ciebie i powodzenia we wszystkich przedsięwzięciach :)
:**
Jak to? Zapomnieć o Tobie? Nigdy :P. Jak w końcu znajdziesz nieco więcej czasu to się szybko odnajdziesz i nadrobisz :).
OdpowiedzUsuńRemont też ważna sprawa, w końcu się go robi na ładnych parę lat- do następnego remontu ;).
I dziękuję za wszystko :***