Obserwatorzy

sobota, 28 maja 2011

Różana skrzyneczka :)


Nie mogę się doczekać lipca. A to dlatego, że skończę już tę pracę dodatkową i będę miała nieco więcej wolnego czasu. Ale tylko nieco- bo wtedy zaczyna się okres intensywnych przygotowań do ślubu (a raczej już uszczegółowienie wszystkiego i parę innych rzeczy, których wcześniej nie da się załatwić...)
Tyle rzeczy chciałabym zrobić, tyle mam pomysłów w głowie, a zrealizować nie mam kiedy :///. Dlatego tak rzadko coś Wam pokazuję, choć mam trochę rzeczy rozpoczętych.

Dzisiaj pokażę Wam różano- różową skrzyneczkę ;). Jakoś mnie chwyciło na róż, choć tego koloru nie lubię ;))).
Skrzyneczka ma delikatne spękania, choć- teraz to już wiem- zrobiłam za jasne tło i nie są one tak widoczne. Na końcowy efekt muszę jeszcze poczekać, bo szukam lakieru do craka dwuskładnikowego i też nie mam kiedy się głębiej wczytać ;).

Koniec gadania przechodzę do zdjęć:








poniedziałek, 16 maja 2011

Moja pierwsza butelka ;)

Oto wklejam Wam moją pierwszą i długo oczekiwaną butelkę w dekupażu ;). Długo wyczekiwana, bo nie miałam jej kiedy dokończyć ;). Ciągle coś się dzieje, wszystko na wariackich papierach, jedna praca, druga praca i w domu mnie nie ma od 6.30 do 19.30. A jak wracam to najchętniej bym się położyła i nic nie robiła :P.

Butelka jest w lawendzie i w pięknych fioletach ;). I to chyba najlepsze i najbardziej dopieszczone dzieło (choć nie idealne- i proszę się nie bać krytykować;)).










A w kolejce nadal czekają dwie skrzyneczki- jedna "dzieciowa" z misiami, druga różowa z różami.

A tak w ogóle to może mi polecicie jakiś lakier, który się nadaje do dwuskładnikowego craku (mam z perfetto)??? Muszę jakiś kupić, bo crak już na skrzynce i nie mam czym wykończyć :(.

czwartek, 5 maja 2011

Jeszcze świątecznie- jajecznie ;)


Naprawdę doba powinna być dłuższa... Bawić dekupażem nie mam zbytnio czasu (czasami niedziele ma wolne). I bardzo mało robię :(((. I czasu też brak na przyłożenie się do zdjęć... Nie mam tez kiedy paść na blogi na dłużej, tylko siądę na chwilę, poczytam co u Was i nawet nie mam jak od0isywać. Bo jakbym miała odpisać jednej osobie to i chciałabym reszcie, a czas umyka i umyka... Dlatego przepraszam wszystkich!!!

I w związku z tym, że mnie długo nie było nadrabiam zaległości i wkleję Wam kilka zdjęć jajek drewnianych. Zdjęcia się z różnych stron, ogólnie zrobiłam 3 jajka i trzeba to sobie wszystko jakoś poskładać w całość :P. Ale tu większość osób (jeśli nie wszystkie) wyobraźnię mają, więc będzie dobrze ;))).

















(poza tym ostatnio coś mi się wydaje, że robię coraz gorsze zdjęcia... Nie wiem czy to wina braku czasu, stracenia tych minimalnych umiejętności czy może aparatu (bo zmieniałam). Ale cholerka nie podobają mi się :(.)